Wywiad| Nasze życie w trasie!

Jakie obrazy masz przed oczami, kiedy wyobrażasz sobie trasę koncertową? Zabawa, fani, przyjaciele na całym świecie? Postanowiliśmy sprawdzić, czy tak właściwie wygląda. Porozmawialiśmy na ten temat z Charliem (17 lat) i Leondre (15 lat) z Bars and Melody. Spotkaliśmy się w Łodzi, tuż przed ich koncertem, na który od dawna wyprzedały się wszystkie bilety.

Tylko w BRAVO, opowiedzieli o tym, jak to jest każdego dnia budzić się w innym mieście.

BRAVO: O której się dzisiaj obudziliście? Jak wyglądał wasz poranek?

CHARLIE: Około 9:00, więc nie za wcześnie, a mimo to jesteśmy śpiący (śmiech). Pierwsze, co robimy po przebudzeniu, to sprawdzamy nasze telefony, zaczynamy od odpalenia Instagrama. Później prysznic. Teraz noszę czapkę, więc nie muszę przykładać się do ujarzmienia mojej fryzury. To by mi trochę zajęło (śmiech).

LEO: Ja nie mam takich problemów. Wystarczy, że potargam swoje włosy i gotowe (śmiech).

B: Czego najbardziej nie lubicie w życiu w trasie?

C: Nocowania w hotelach! W trakcie tej trasy po Polsce nie mamy swojego autokaru, w którym zwykle podróżujemy i w którym śpimy. W nim jesteśmy razem z ekipą i rzeczami. Wtedy nie trzeba każdego dnia przenosić walizek. Tracenie czasu na pakowanie i rozpakowywanie potrafi być irytujące. Autokar ma jeszcze jeszcze jeden plus. Nie męczymy się podróżami w ciągu dnia, przemieszczamy się gdy śpimy.

B: Nie nudzi się w takim autokarze?

C: Nigdy. Mamy ze sobą "Guitar Hero".
L: Tak! Bez tego się nie ruszamy. Mamy Playstation, Xboxa. Oglądamy filmy, gramy w karty. Ale też dużo rozmawiamy. Jesteśmy dla siebie jak rodzina. 

B: I pokazujecie to na Snapie!

L: (śmiech) Tak, dzisiejszy poranek był tam dość aktywny.

B: Co jest najbardziej ekscytujące w trasie?

L: Wyjście na scenę! Nie da się opisać słowami emocji, które towarzyszą. Stajesz przed tłumem i słyszysz, że śpiewają Twoje piosenki! Wszyscy znają teksty! To prawdziwe szaleństwo!

B: Którą piosenkę najchętniej śpiewacie?

C: "Beautiful"
L: "Up All Night"

B:  Stresujecie się czasem?

C: Zależy od dnia. Jeśli jesteśmy zmęczeni, smutni albo zdenerwowani - tak. Wtedy pomaga słuchanie muzyki.
L: Stresujące jest występowanie z nową piosnką. Dziś mamy świetne nastroje i koncert będzie super!

B: Rozpiera Was energia. Rozniesiecie ten klub! Przytrafiło się Wam coś kiedyś zaskakującego na scenie?
L: Charliemu kilka razy zdarzyło się przewrócić. Ja upadłem tylko raz, ale złamałem sobie wtedy kostkę! Innym razem byliśmy zbyt blisko tłumu i rozerwali mi koszulkę!
C: Często dostaję w twarz prezentami rzucanymi przez fanów!

B: Co Wam dają?

C: Najczęściej maskotki i słodycze. Raz dostaliśmy niemal dwu metrowego miśka!
L: Mnie najbardziej rozbawił hełm do picia, który dostałem!

B: A po koncercie rozdajecie dużo autografów? Lubicie to?

C: Przywykliśmy do tego.L: Wciąż mnie zaskakuje, że to maźnięcie na kartce jest dla ludzi ważne.

B: W trasie dużo się dzieje, a doskwiera Wam czasem samotność?

C: Tak, tęsknimy za rodziną, przyjaciółmi. Ja tęsknię za swoją dziewczyną, Chloe. To bywa ciężkie. Na szczęście mamy ze sobą ekipę i siebie.

I oddanych fanów w Polsce! Dziękuję za rozmowę.